“Moja zasada to być ciepłym i wymagającym, czyli … być jak kaloryfer. Taki starego typu – żeliwny” – pisze prezes Stowarzyszenia Tomasz Wański dzieląc się swoimi refleksjami o mentoringu. Zapraszamy na ciąg dalszy….

Mam pomagać – ale po to, aby mój „C” mentee się zmieniał. Ma działać, mierzyć się z trudnościami, mieć plan i go realizować. To twardość kaloryfera. 
Ale zmiana nie ma być w moim kierunku, ale w jej/jego. 
I rozumiem czasem słabsze dni, dylematy, obawy – to ciepło mojego kaloryfera. 
A ciepło bywa twarde, gdy proszę o refleksję na temat własnych słabości. Wtedy nagle „C” widzą słabości otoczenia i je (zaczynają) rozumieć. To mój sposób i zasada – wkrótce więcej o kategoryczności mentora.

Zapraszamy do śledzenia naszej go bloga, niebawem kolejne refleksje o mentoringu Tomasza Wańskiego!

Katarzyna Hnat